Bal
Sylwestrowy w klubie Senior był zapowiadany od ostatniego spotkania
w klubie ale warunkiem była odpowiednia ilość chętnych aby można
było zapłacić za orkiestrę czyli pana Leszka. Dużo klubowiczów
i mu również zapisaliśmy się i opłaciliśmy już na spotkaniu
opłatkowym ale inni chętni zgłaszali się telefonicznie. Okazało
się ze było tylu chętnych że kierowniczka klubu P Halina
Świderska musiała odmawiać spóźnionym. Gdy przybyliśmy nawet
wcześniej na sale już prawie wszystkie stoliki były zajęte ale
dla nas miejsca zajęli znajome. Stoły były zastawione przysmakami
przygotowanych przez zarząd z pieniążków które wystarczyły ze
składki ale były wolne talerze na które przybyli dokładali
przyniesione jedzenie. W ten jeden dzień w roku najważniejsze są
oczywiście tance i gdy tylko zabrzmiały pierwsze takty muzyki
prawie wszyscy ruszyliśmy w tany. Chodziliśmy na różne bale
Sylwestrowe ale repertuar melodii i śpiew pana Leszka nam się
najbardziej podoba. Na tańcach, rozmowach i konsumpcji szybko
zleciał czas do północy a wtedy po uroczystym odliczaniu
rozpoczęliśmy od wzniesienia toastu noworocznego szampanem oraz
odbyło tradycyjne ale i radosne składanie życzeń noworocznych.
Dodatkową atrakcja było oglądanie przez okna balkonu fajerwerków
z pobliskiej zabawy noworocznej na ul. Żeromskiego. Ranną senność
zwalczyłem mocna kawą ale latka robią swoje i około 4 nad ranem
tez poszliśmy do domu. Oczywiście robiłem zdjęcia swoim aparatem
i po usunięciu tych mniej udanych i drobnych poprawkach niektórych
pozostało mi 133 które wprowadziłem na konto klubu Senior w
OneDrive. Można je oglądać pod linkiem -
https://1drv.ms/f/s!AnAkTlgFkiO8h0nBg2JPBtdZFATc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz